sobota, 31 maja 2014

Rozdział 30

Joanna siedziała w swoim ulubionym miejscu w bibliotece i próbowała czytać książkę. Próbowała, bo tak naprawdę jej myśli krążyły mniej więcej w okolicach szkolnego lochu, a dokładnie koło pewnego mrocznego profesora. Dopiero z zamyślenia wyrwał ją jakiś znajomy głos.
-Hej Jo! Świetnie się spisałaś na wczorajszym meczu-
ach to Tom Lawson, pałkarz Gryfonów pomyślała Joanna jeszcze nie przytomnie.