środa, 29 stycznia 2014

Rozdział 16

Suknia była przepiękna. W trzech odcieniach  ciemnej zieleni, co oczywiście było pomysłem Syktusa-typowego Ślizgona. Gorset bez ramiączek dokładnie przylegał do jej zgrabnej sylwetki, dół był złożony z kilku warstw  marszczeń, które tworzyły obszerny dół sukni. Powyżej znajdowały się drapowania ułożone tak by przypominały rozwinięty kwiat róży. Niesamowitego uroku dodawała czarna koronka która pokrywała gorset i schodziła w dół sukni przypominając kształtem liść.

środa, 22 stycznia 2014

Rozdział 15

-Czy możecie przestać się już śmiać?!-warknął Snape
-Nie Syktusie, bo widok ciebie w różowej szacie nie zdarza się często, dobrze, że zrobiłem zdjęcie-powiedział Tom
-panie profesorze, nie rozumiemy dlaczego nie chciał pan kupić różowej szaty? Idealnie pasuje do pańskiego charakteru-zażartowała Jo za co dostała mordercze spojrzenie.
-zamknij się North, Thompson przestańcie się śmiać!
-zachowujesz się jak dziecko

niedziela, 19 stycznia 2014

Rozdział 14

Joanna obudziła się w wyśmienitym humorze.
-dzień dobry Sowo-powiedziała do swojego Puchacza o wyjątkowym imieniu-wiesz jaki dziś jest dzień?
-Jo, jak nie przestaniesz mówić do siebie to zamiast na zakupy pojedziemy do św. Munga
-El?! Co ty tu robisz krzyknęła przerażona
-za rzadko zmieniasz hasło, zbieraj się bo się spóźnimy
-a która godzina?
-7:30

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Rozdział 13

Joanna cały dzień myślała o wczorajszym pocałunku. Po eliksirach pobiegła do siebie i nie wychodziła do piątkowego śniadania. Elwira oczywiście wiedziała co się stało, ale nie mogła zrozumieć dlaczego jej przyjaciółka zawsze pilna oraz aktywna na lekcjach dzisiaj nie robiła kompletnie nic, patrzyła się tępo w ściany dopiero na kolacji wróciła do siebie.

sobota, 11 stycznia 2014

Rozdział 12

-Na prawdę rozmawiałaś z Natem??-El nie mogła uwierzyć
-Eliwro, ile razy mam  ci jeszcze to powtarzać??
-MILIONY!!-odpowiedziała jak zwykle- ale o czym rozmawialiście?
-o tobie, powiedziałam mu, ze jeśli cię skrzywdzi to rzucę na niego Crucio, o Snapie i przeprosił mnie
-CO?! Boże Jo tak się cieszę- El uściskała przyjaciółkę

piątek, 10 stycznia 2014

Rozdział 11

Jo obudziła się wyspana, więc wstała wzięła prysznic i poszła z kubkiem herbaty oraz książką o transmutacji do pokoju wspólnego prefektów. Lecz ku jej zaskoczeniu nie była tam sama.
-Mafoy?! Co ty tu robisz?

czwartek, 9 stycznia 2014

Rozdział 10

Kiedy Joanna weszła ze Snapem do Wielkiej Sali wszystkie oczy nagle się na nich zwróciły.
Dziewczyna usiadła przy stole Gryffindoru, a Snape poszedł dalej posyłając wszystkim zabójcze spojrzenie. Nagle im się przypomniało o czym rozmawiali wcześniej.

Rozdział 9

-Dzień dobry pani Weasley. Mam przerwę w lekcjach, mogę tu sobie posiedzieć i poczytać?-zapytała Jo
-ależ oczywiście kochanie.
Joanna lubiła panią od biblioteki. Najstarsza córka Georga Wesley’a i Angeliny Johnson była uroczą osobą, ale Asi nie podobało się to, że podrywała profesora Snape’a. Nie chciała się przed sobą przyznać, ale była zazdrosna i to cholernie. Kiedy nasza bohaterka znalazła się w swoim ulubionym miejscu na parapecie usłyszała aksamitny głos

Rozdział 8

Joanna obudziła się wyspana, wzięła szybki prysznic ubrała się i poszła po Elwirę. Postanowiła nie mówić jej na razie o chęci pogodzenia z młodym Malfoy’em. Była już przed portretem Grubej Damy i podawała hasło kiedy wpadła na nią przyjaciółka.

Rozdział 7

-Snape wypuścił cię..-zapytała Elwira ale przerwała, kiedy spojrzała na koleżankę- Boże! Dziewczyno co się stało??!!
-spanikowałam
-może rozwiniesz wypowiedź…

Sowa

Jeżeli ktoś to naprawdę czyta to proszę o obojętnie jaki komentarz, hejt, pochwałę, cokolwiek.

Rozdział 6

-Dobry wieczór panie profesorze-powiedziało Jo wchodząc do środka i zamykając za sobą drzwi.
-Dobry wieczór panno- w tym momencie na nią spojrzał-eeee…. Panno North. -10 punktów za nieodpowiedni strój.

Rozdział 5

Joanna wpadła zdyszana do swojego dormitorium.
-Co się stało dziewczyno?! Stado wilków Cię goniło czy jak?
-Snape…
-Co Snape, bo na pewno nie uwierzę w to, że cię gonił Jo.
-Pochwalił mnie tak jakby.

Rozdział 4

-North, Thompson -25 punktów od każdej z was za spóźnienie. Thompson w piątek idziesz na szlaban do pana Filcha, panna North ma przedłużony szlaban przez dwa tygodnie w każdy wtorek i piątek. A teraz siadać, bo jeszcze coś dołożę.
-Przepraszamy panie profesorze.-powiedziała Jo
-Dziś będziecie ważyć Veritaserum. Czy ktoś z was, wie do czego służy ten eliksir?- ręka Jo automatycznie wystrzeliła w górę- Nikt nie wie?- pytał dalej Snape. Rekę podniosła Elwira.-Słucham, panno Thompson.-powiedział lodowato profesor
-Wydaje mi się, że Joanna zna odpowiedź-powiedziała nieśmiało El

Rozdział 3

-HERMIONO CZY TY ZAWSZE MUSISZ SIĘ ZE MNĄ KŁÓCIĆ??!!
-Tak, muszę Syktusie, bo się mylisz i nie znasz się na niczym oprócz tych swoich eliksirow. I Skończ już ten temat, ponieważ nie jesteśmy tu sami. Wchodźcie śmiało dziewczyny-powiedziała profesor Granger
-Pani profesor przepraszamy nie chciałyśmy przeszkodzić.
-Nic nie szkodzi, profesor Snape już wychodzi, prawda Syktusie?
-Tak. Panno North przypominam o piątkowym szlabanie. Do widzenia.

Rozdział 2

Rozdział 2
Joanna obudziła się zlana potem, znowu to samo... Pijana matka, oparzenia na rękach od papierosów, okropna szrama na plecach od szklanej butelki. Takie dzieciństwo miała Asia, pełne przemocy i alkoholu. Dlatego tak bardzo się ucieszyła na list z Hogwartu, ale jej marzenia na szczęście w szkole zostało zrujnowane już w pierwszym tygodniu przez Nathaira, który dręczył ją od samego początku.

Rozdział 1

ROZDZIAŁ 1

Joanna jechała do Hogwartu, ten czas jak zwykle minął jej na wspominaniu jak ucieszyła się, kiedy dostała list ze szkoły. Do dziś z uśmiechem rozpamiętuje jak dostała się na peron 9 i ¾.