Droga Joanno,
Czy zechciałabyś wybrać się ze mną
na jednodniową podróż?
Byłbym wdzięczny gdyby
taka dama zgodziła się mi towarzyszyć
całuję, Syktus
Czy zechciałabyś wybrać się ze mną
na jednodniową podróż?
Byłbym wdzięczny gdyby
taka dama zgodziła się mi towarzyszyć
całuję, Syktus
Jo była 100% pewna, że nie napisał
tego sam. Było w tym dużo elegancji i fantazji, a zresztą gdyby pisał to
samodzielnie podpisały by się S.S. jak zwykle, a teraz Joanna była pewna, że
pomagała mu McGonagall. Skąd wiedziała, że to ona? To było banalnie proste. Po
pierwsze Snape ma 3 bliskie osoby, których krytykę zniesie. Turnera, ale on był
z ciocią Sally, więc nie mógł mu pomóc, a w dodatku był facetem, panią Granger,
ale ona wyjechała na weekend do domu oraz szanowną panią dyrektor. Jo, więc nie
miała problemu ze znalezieniem pomocnika Mistrza Eliksirów. Aczkolwiek
wiedziała, że chęci są szczere, więc pomimo lekkiego kaca zgodziła się jechać.
Wyjęła kartkę z biurka i napisała starannie
Z przyjemnością.
Proszę być pod moim pokojem o 15:30
Pozdrawiam Joanna
Proszę być pod moim pokojem o 15:30
Pozdrawiam Joanna
***
-Minervooooo, MINERVO!!!!!- Snape
wpadł do gabinetu dyrektorki jak oparzony
-Syktusie posłuchaj, jeżeli wpadłeś tu tylko po to, żeby znowu mi powiedzieć, że uczniowie z domu Godryka zachowują się nieodpowiednio to wyjdź w tej chwili, bo nie mam ochoty tego słuchać
-Minnie, ale ona się zgodziła
-Kto? Panna North?-zapytała spoglądając z nad nowego numeru „Czarownicy z klasą”
-taaak-powiedział i uśmiechnął się szeroko co każdego ucznia przyprawiłoby o zawał serca
-To dlaczego się jeszcze nie szykujesz?-zapytała zamykając czasopismo
-bo nie wiem w co się ubrać-wymamrotał w podłogę
-Czy możesz mówić do mnie, a nie do podłogi młody człowieku?! –McGonagall musiała wprowadzić zaostrzone środki- w tej chwili pójdziesz do swoich komnat, zrobisz porządek z tymi okropnymi włosami i założysz niepogniecioną szatę. Czy to jasne?!
-Tak jest!!-krzyknął i wyprostował się
-w takim razie jazda do siebie- powiedziała Minerva i zatrzasnęła drzwi za Snape’m-faceci… Ech… Co oni by zrobili bez kobiet?-zapytała śmiejąc się cicho i powróciła do przerwanej lektury
-Syktusie posłuchaj, jeżeli wpadłeś tu tylko po to, żeby znowu mi powiedzieć, że uczniowie z domu Godryka zachowują się nieodpowiednio to wyjdź w tej chwili, bo nie mam ochoty tego słuchać
-Minnie, ale ona się zgodziła
-Kto? Panna North?-zapytała spoglądając z nad nowego numeru „Czarownicy z klasą”
-taaak-powiedział i uśmiechnął się szeroko co każdego ucznia przyprawiłoby o zawał serca
-To dlaczego się jeszcze nie szykujesz?-zapytała zamykając czasopismo
-bo nie wiem w co się ubrać-wymamrotał w podłogę
-Czy możesz mówić do mnie, a nie do podłogi młody człowieku?! –McGonagall musiała wprowadzić zaostrzone środki- w tej chwili pójdziesz do swoich komnat, zrobisz porządek z tymi okropnymi włosami i założysz niepogniecioną szatę. Czy to jasne?!
-Tak jest!!-krzyknął i wyprostował się
-w takim razie jazda do siebie- powiedziała Minerva i zatrzasnęła drzwi za Snape’m-faceci… Ech… Co oni by zrobili bez kobiet?-zapytała śmiejąc się cicho i powróciła do przerwanej lektury
***
El, nie mam
w co się ubrać
Ratuj
Jo
w co się ubrać
Ratuj
Jo
Jo
Załóż
czarną szukienkę
z czerwoną broszką
i nie panikuj.
Buty załóż te ładne czerwone
El
z czerwoną broszką
i nie panikuj.
Buty załóż te ładne czerwone
El
El, ale mam założyć
te szpilki?
Bo ja nie wiem, gdzie on mnie zabiera
Jo
te szpilki?
Bo ja nie wiem, gdzie on mnie zabiera
Jo
Aśka!!
Zakładaj szpile :D
najwyżej będziesz udawała
nieporadną i Cię nasz
profesorek poniesie ^^
El
Zakładaj szpile :D
najwyżej będziesz udawała
nieporadną i Cię nasz
profesorek poniesie ^^
El
Elwiro, tak. :D
Kładę szpile ^^
Do zobaczenia jutro rano
Aśka
Kładę szpile ^^
Do zobaczenia jutro rano
Aśka
Do zobaczenia i pamiętaj
masz być jak PANTERA
masz być jak PANTERA
Elwira zawsze umiała doradzić Joannie
co i jak i wiedziała, że czasem trzeba na nią ryknąć, żeby wszystkie guziczki w
głowie załapały. Oczywiście El już doskonale wiedziała, gdzie Snape zabierze Jo,
ale obiecała sobie, że jej nie powie i tak też zrobiła.
***
Punktualnie o godzinie 15:30 rozległo
się pukanie do drzwi. Joanna otworzyła i oniemiała z wrażenia była pewna, że
przed nią stał Snape, ale dopiero po kilku sekundach zorientowała się, że nie
oddycha. Jej nauczyciel wyglądał bosko jak zwykle tylko inaczej, włosy się
błyszczały, ale nie były przetłuszczone, oczywiście był ubrany na czarno, ale w
prawdziwą wyjściową szatę, a nie swój zwykły strój. Joanna ucieszyła się, że
jednak posłuchała El i założyła czarną sukienkę z rozcięciem po boku i krwiście
czerwone szpilki oraz broszkę w tym samym odcieniu, ale Jo zauważyła, że coś
jest nie tak z twarzą profesora i po
chwili zorientowała się, że on też ją pochłania wzrokiem
-coś jest nie tak?-zapytała przestraszona, że będzie musiała się przebrać
-nie-odpowiedział zmieszany- jest… yyy…-szukał odpowiedniego słowa- wyglądasz idealnie- odpowiedział i uśmiechnął się uwodzicielsko co przyprawiło ją o zawrót głowy
-w takim razie chodźmy-zaproponowała a on podał jej swoje ramię
-Oczywiście
-coś jest nie tak?-zapytała przestraszona, że będzie musiała się przebrać
-nie-odpowiedział zmieszany- jest… yyy…-szukał odpowiedniego słowa- wyglądasz idealnie- odpowiedział i uśmiechnął się uwodzicielsko co przyprawiło ją o zawrót głowy
-w takim razie chodźmy-zaproponowała a on podał jej swoje ramię
-Oczywiście
Można by powiedzieć, że Agata zabije
mnie za obcięcie rozdziału w tym momencie :D Przepraszam, że tak długo na nie
czekacie, ale jestem chora i po prostu nie mam siły nawet wstać z łóżka dopiero
dziś mi się poprawiło C;
ALE ALE zamiast zwykłej reklamy
fanpage będzie reklama bloga pewnej Pantery polecam C; http://severus-s-na-tropie.blogspot.com/
I proszę o jakieś komy :)
No także tego…. Trzymajcie się ciepło
:*
~~Różowa Róża
~~Różowa Róża
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz