Dziś na śniadaniu
Jo usiadła na końcu stołu Gryfonów tuż przy drzwiach, dlatego Pan Puchacz i
jakaś inna sowa mogły położyć przesyłki obok niej na ławkach a nie (jak miały w
zwyczaju inne sowy) wrzucać pocztę do jedzenia.
W obu pakunkach były kwiaty. Większy bukiet złożony był z krwiście czerwonych róż związanych zielona wstążką, krótka starannie napisana notka dołączona do kwiatów była od Snape’a
W obu pakunkach były kwiaty. Większy bukiet złożony był z krwiście czerwonych róż związanych zielona wstążką, krótka starannie napisana notka dołączona do kwiatów była od Snape’a
Kochana Joanno,
Miłego dnia.
S.S.
Miłego dnia.
S.S.
Jo uśmiechnęła się promiennie złożyła karteczkę
na pół i rozwinęła drugą paczkę, w środku były astry i chabry ładnie ozdobione
stokrotkami, Joasia przeczytała drugi liścik wypełniony błędami od początku do
końca
Hej Jo,
stenskniłem sie za Tb,
reszta drurzyny tesz.
w tom sobote jest trening.
za dwa tygodnie gramy ze Slitherinem
Thomas
stenskniłem sie za Tb,
reszta drurzyny tesz.
w tom sobote jest trening.
za dwa tygodnie gramy ze Slitherinem
Thomas
Mimo, że błędy popełnione przez
Thomasa, aż bolały w oczy, Jo uśmiechnęła się jeszcze szerzej i pomachała do
chłopaków z drużyny, którzy teraz na nią patrzyli z uśmiechami sześciolatków.
Kątem oka dostrzegła, że przy stole nauczycielskim pewien gbur jest bardziej
nachmurzony niż zazwyczaj
-„dobrze, że nie mam dziś eliksirów”-pomyślała, dokończyła posiłek i wyszła z Sali.
-„dobrze, że nie mam dziś eliksirów”-pomyślała, dokończyła posiłek i wyszła z Sali.
***
-Syktusie jestem z ciebie dumny, że
wysłałeś pannie North kwiaty, ale jeden bukiet by wystarczył- wyśmiał przyjaciela
-ten drugi nie jest mój Thomasie- wycedził przez zęby
-wiec zobacz jakie uczucia jej teraz towarzyszą
-Rodos- wyszeptał, a po chwili dodał- jest zdziwiona i trochę zawstydzona, ale przede wszystkim szczęśliwa.
-Więc teraz twoim celem jest ustalenie od kogo jest bukiet numer 2
-Postaram się. Już nawet wiem jak to zrobię-wrzucił resztę jajecznicy do paszczy i zamaszystym krokiem udał się do biblioteki
Agata mnie zabije za to jak krótki jest ten rozdział xD
~~ Różowa Róża :3
-ten drugi nie jest mój Thomasie- wycedził przez zęby
-wiec zobacz jakie uczucia jej teraz towarzyszą
-Rodos- wyszeptał, a po chwili dodał- jest zdziwiona i trochę zawstydzona, ale przede wszystkim szczęśliwa.
-Więc teraz twoim celem jest ustalenie od kogo jest bukiet numer 2
-Postaram się. Już nawet wiem jak to zrobię-wrzucił resztę jajecznicy do paszczy i zamaszystym krokiem udał się do biblioteki
Agata mnie zabije za to jak krótki jest ten rozdział xD
~~ Różowa Róża :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz